Jules Verne: Zamek w Karpatach. Le Château des Carpathes. Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i francuskiej. Version bilingue: polonaise et française. „Opowiadanie niniejsze nie jest fantastycznym, chociaż niejednemu może wydawać się nieprawdopodobnym; zwrócimy uwagę jednak, że żyjemy w czasach, w których dzięki coraz nowym naukowym odkryciom, będącym niejako zadatkiem przyszłości, nie można...
Jules Verne: Zamek w Karpatach. Le Château des Carpathes. Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i francuskiej. Version bilingue: polonaise et française.
Opowiadanie niniejsze nie jest fantastycznym, chociaż niejednemu może wydawać się nieprawdopodobnym; zwrócimy uwagę jednak, że żyjemy w czasach, w których dzięki coraz nowym naukowym odkryciom, będącym niejako zadatkiem przyszłości,...
Dwutomowa publikacja. Część pierwsza jest monografią krajoznawczą karpackich rubieży, część druga to przewodnik po beskidzkich szlakach: Gorganach, Czarnohorze, Karpatach Marmaroskich i Połoninach Hryniawskich.
Książka ukazuje na podstawie starych, jak i najnowszych źródeł oraz własnych obserwacji autora środowisko przyrodnicze regionu, historię i stosunki ludnościowe.
W Katowicach dochodzi do koszmarnego morderstwa mieszkańca Ukrainy. Miejsce zbrodni przypomina słynny obraz Rembrandta "Lekcja anatomii doktora Tulpa". Zabójca włożył wiele trudu, aby we wstrząsający sposób odwzorować scenę z malowidła… Niedługo potem ginie kolejny obywatel Ukrainy. Czy na Górnym Śląsku ujawnił się seryjny morderca? Co popycha go do zbrodni? Atmosfera robi się gorąca, media...
Siedem opisów Pokucia i Huculszczyzny, powstałych na przestrzeni prawie 150 lat (1794-1939), a sporządzonych przez cudzoziemskich podróżników, było dotąd znanych jedynie wąskiemu gronu badaczy. Dzięki tej publikacji, opisami tymi będą mogły się zainteresować szersze kręgi miłośników Huculszczyzny. Autorami prezentowanych prac są: profesor nauk przyrodniczych, który pod koniec XVIII w. prowadził badania...
Siedząc któregoś wieczora przy grzanym winie, zaczęłam snuć rozważania o tym, jakby to było cudownie rzucić wszystko w cholerę i pojechać na Bałkany. Początkowo Marek podchodził dość sceptycznie do moich marzeń, jednak po pewnym czasie decyzja zapadła: Jedziemy! Po rozważeniu wszystkich za i przeciw zdecydowaliśmy się spakować w nasze małe, miejskie auto i tak właśnie poznawać ten jedyny w swoim rodzaju...