Jeśli uważacie, że po dwunastu tomach pełnych udręk i niegodziwości sieroty Baudelaire zasługują na trochę szczęścia, to… A zresztą przekonajcie się sami!
Wioletce, Klausowi i Słoneczku udało się opuścić hotel Ostateczność, który okazał się dla nich niezbyt przyjaznym miejscem. Sieroty nie przypuszczały jednak, że los zadrwi z nich w okrutny sposób, bo oto skończyły, dryfując po oceanie w niewielkiej łodzi – z Hrabią Olafem na pokładzie. Zrządzeniem losu rozbitkowie trafiają na zamieszkaną wyspę. Ich radość jednak szybko gaśnie, gdy dowiadują się, według jakich zasad funkcjonują miejscowi. Wioletka, Klaus i Słoneczko będą musieli się zmierzyć ze stadem dzikich owiec, łagodnym jak baranek przywódcą wyspiarzy, podejrzanym napojem i… upiornym sekretem własnych rodziców. Książki Lemony Snicketa mają w sobie to coś, co chwyta za serce i sprawia, że „Seria niefortunnych zdarzeń” zyskała miliony wielbicieli na całym świecie, a także została zekranizowana.