Zygmunt Kałużyński nigdy nie oczekiwał, by jego czytelnicy zgadzali się ze wszystkim co pisał. Ważniejsza była dla niego wymiana myśli a nawet ożywiająca umysł prowokacja. To była istota jego publicystyki! Przecież nie był profesorem ani nauczycielem; był krytykiem filmowym i poszukiwaczem prawdy, którą potem na swoją odpowiedzialność głosił. Czasem upierał się przy niej, ale nigdy tych, którzy mieli...
Oddajemy w Państwa ręce praktyczny poradnik, który przedstawia zasady rozliczeń czasu pracy w 2016 roku. Opracowanie, w formie pytań i odpowiedzi, przybliża i wyjaśnia najczęściej występujące wątpliwości, wskazuje prawidłowe rozwiązania.
Fragment: "Książka niniejsza jest odcinkiem skondensowanej historii opowiedzianej tak, jak jąwidziałem. Jedynym moim zamiarem jest podanie dokładnego sprawozdania z wypadków Rewolucji Październikowej, kiedy to bolszewicy na czele robotników i żołnierzy zdobyli władzę w Rosji i oddali ją w ręce rad."
"Podszedł do Emmy, skrępował jej ręce na plecach i przeciął sznury, którymi była przywiązana do konia. Nie stawiała żadnego oporu. Założywszy jej przepaskę na oczy, Verdoja wziął dziewczynę na ręce. Po odgłosie jego kroków zorientowała się, że są w jakimś głuchym pomieszczeniu. Czuła, że niesie ją to w górę, to w dół; powietrze stawało się coraz cięższe. Wreszcie usłyszała trzask zamykanych drzwi i...
Alchemia kariery
Bierz życie w swoje ręce!
Drodzy czytelnicy!
Wznawiamy naszą książkę, bo… okazała się "prorocza": Dziś, gdy na świecie tyle zmian, ważne i poważne instytucje drżą w posadach, trudno liczyć, że korporacja wyręczy Cię w planowaniu i realizacji ścieżki kariery, lub że niewidzialna ręka rynku ochroni Cię, jeśli podejmiesz działalność gospodarczą…
Jednocześnie to co DZIAŁA,...
„Dziadek do orzechów” to opowieść pełna niesamowitych wydarzeń.
Klara i jej brat co roku otrzymują od swojego ojca chrzestnego wspaniały świąteczny podarunek. Tym razem w ręce dziewczynki trafia postać dziadka do orzechów. Od tej chwili w domu dzieci dzieją się rzeczy niezwykłe…
“Prawie się pocałowaliśmy, ale odzyskałam rozsądek i cofnęłam się. Oboje jednocześnie wyszeptaliśmy niezręczne przeprosiny. Bo to był nasz wspólny błąd. Włożył ręce do kieszeni, jakby nie wiedział, co z nimi zrobić. Ja też nic już nie wiedziałam. Co by się stało, gdyby ten pocałunek doszedł do skutku? Byłyby następne? A może noc pełna zakazanego seksu?”...
„Zarzuciła mu ręce na szyję i zaczęła go całować. Otoczył go jej upajający zapach i uwierzył, że dobrze zrobił, przyjmując zaproszenie. Jego ciało płonęło. Żadnej kobiety tak nie pożądał. Wyrzuty sumienia, wątpliwości, dezorientacja - to problemy innych ludzi. Nie jego, nie tu, nie teraz…”.
Zbiór wierszy Janusza Pawłowskiego pisanych tercyną.
W Państwa ręce oddajemy zbiór wierszy Janusza Pawłowskiego, pisanych tercyną.
Tercyna to zwrotka trzywierszowa, której pierwszy wiersz rymuje się z trzecim, a środkowy z pierwszym i trzecim wierszem zwrotki następnej.
„Niektóre wieczory spędzali na spacerach, trzymając się za ręce i opowiadając sobie historyjki z przeszłości. Kiedy indziej zaś rezygnowali z kolacji na rzecz niekończących się pocałunków i szaleńczego seksu. Will czuł, że nie odda tak rozkosznego życia bez walki. Z każdą godziną coraz bardziej kochał kobietę, która poślubiła jego wroga numer jeden...